Kim jesteśmy? Czego szukamy? W jaki sposób zmieniają się nasze wartości? I czy każdy z nas skrywa w sobie wewnętrzne dziecko? „W głowie się nie mieści” to prawdziwie magiczny film, w którym zapisano najważniejsze pytania. Twórcy Oscarowej animacji wytwórni Disney/Pixar zachęcają natomiast do tego, aby odpowiedzi poszukać wraz z najbliższymi.

Bo istotą historii „W głowie się nie mieści” tak naprawdę jest rodzina. Wzajemne relacje między przedstawicielami różnych pokoleń. W tym sensie obraz jest bardzo zbliżony do hitu „To nie wypanda”, a także animacji „Nasze magiczne Encanto”. Film wyreżyserowany przez Pete’a Doctera to przykład naprawdę inteligentnego kina familijnego. Piękne i nieoczywiste morały okażą się najpewniej interesujące tak dla najmłodszych, jak i zdecydowanie dorosłych widzów.

Dorastanie bywa trudne, także dla Riley. Jak każdym z nas, bohaterką kierują uczucia: Radość, Strach, Gniew, Odraza i Smutek. Kiedy dziewczyna jest zmuszona porzucić swoje dotychczasowe życie na środkowym zachodzie USA, ponieważ jej ojciec dostał pracę w San Francisco, usiłuje dostosować się do nowej sytuacji. Chociaż Radość, najważniejsze uczucie, robi wszystko, by utrzymać pozytywną atmosferę, Riley nie jest łatwo odnaleźć się w nowym mieście, domu i szkole…

Pete Docter z wyczuwalną pasją – i potężną dawką wrażliwości – zrealizował film, który odnosi się do spraw najważniejszych. Poczucia smutku i straty. Stopniowego oswajania lęków. Ekscytacji i niepewności, które wiążą się z podejmowaniem coraz to nowych wyzwań. Amerykański twórca potrafi zresztą grać na filozoficznych motywach, co udowodnił w rewelacyjnej opowieści „Co w duszy gra”. W animacji „W głowie się nie mieści” najwięcej do powiedzenia mają oczywiście emocje. To one kierują poczynaniami dorastającej bohaterki. Jednak życie to sztuka nieustannych wyborów.

Zdecydowanie nie jest to kolejna patetyczna lekcja wychowania dla najmłodszych, a mądra, bardzo wzruszająca opowieść o tym, jak odnaleźć się w nowej sytuacji – na przykład przeprowadzce rodziny, zmianie naturalnego otoczenia. Animacja nasączano wdzięcznym humorem dla młodszych, starszych, po prostu osobników absolutnie w każdym wieku! Naprawdę niesamowite jest zobrazowanie wszystkich wyobrażeń dziecka – chociażby Krainy Snów jako Hollywood.

Istnieją takie historie, które w serduszkach – zarówno małych, jak i dużych – zapisują się złotymi zgłoskami. Nie tylko ze względu na temat, ale także sposób zaprezentowania opowieści. „W głowie się nie mieści” to opowieść uniwersalna, która wzrusza na maksymalnym poziomie. Nie jest jednak łatwo zapanować nad emocjami, kiedy współpracownikami są Strach, Złość, Odraza i Smutek! Emocje trzeba jednak oswoić i zrozumieć, aby cieszyć się każdą chwilą naszej codzienności.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here