Księżyc jest niezwykły. Choćby dlatego, że to jedyne ciało niebieskie, do którego podróżowali i na którym wylądowali ludzie. Przypisuje mu się różne właściwości. Może symbolizować zakrytą stronę natury, a także… odnosić się do rodzinnego dziedzictwa.



Bo między innymi to stanowi motyw przewodni animacji „La Luna”. Kolejna z perełek wytwórni Pixar koncentruje się na ukazaniu historii dziadka, ojca i syna, którzy wypływają łódką w morze, żeby zrobić porządek na Księżycu. Dla mężczyzn ma to być zwykła noc pracy, zaś dla chłopca jest to wejście nietypowe wejście w dojrzałość. Na znak tego, iż nie jest już dzieckiem, dostaje czapkę. Małoletni bohater zostanie też wtajemniczony w nietypowe, kosmiczne obowiązki…

Enrico Casarosa, reżyser filmu, za swoją krótkometrażową opowieść został swego czasu – dokładnie w 2012 roku – nominowany do Oscara, a także nagrody Annie. „La Luna” to niejedyna animacja Pixara, która przyciąga uwagę – tak formą, jak i treścią, żeby przywołać tylko „Lawę” czy „Noc i Dzień”.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here