„Co nam mówi niebo. Opowieść o wszechświecie i tych, którzy go badali…” – to absolutnie magiczna książka i niezwykły dowód na to, że nauka może łączyć się z wyobraźnią, a czysta wiedza z rozrywkową formułą – nie tylko dla najmłodszych. Książka ukazała się za sprawą Wydawnictwa ToTamto. W jaki sposób opowiadać o nauce najmłodszym? Jakie sekrety skrywa astronomia? Co sprawia, że chcemy poznawać sekrety naszej planety? O tym właśnie między innymi, rozmawiamy z Gertrude Kiel, autorką książki „Co nam mówi niebo”. Zapraszamy do lektury wywiadu, a także samej publikacji.

„Co nam mówi niebo” to absolutnie niezwykła książka, w której udało Ci się przekazać naukowe podejście z czystą wiedzę o różnych naukach przyrodniczych – z wyczuciem, fantazją oraz wielką wyobraźnią. Zastanawiam się, czy potrafisz wskazać pierwszy impuls, który skłonił Cię do napisania książki?

No cóż, szczerze mówiąc, pierwszym impulsem była propozycja wydawcy, który skontaktował się ze mną i zapytał, czy nie byłabym zainteresowana napisaniem książki z naukowymi bajkami na dobranoc dla dzieci… (śmiech). Od razu pomyślałam, że to naprawdę rewelacyjny pomysł! A było to mniej więcej w czasie, gdy po raz pierwszy usłyszeliśmy o „fake newsach”… stąd też dodatkowa motywacji napisanie historii o tym, w jaki sposób weryfikować wiedzę – to było dla mnie szczególnie ważne. Chciałam, aby dzieci potrafiły weryfikować informacje, czerpać ze sprawdzonych źródeł, poznając tym samym złożoność i piękno świata.

Twoja książka opowiada o astronomii i fizyce, znajdziemy w niej też refleksje na temat zmieniającej się przyrody i rozdziały o próbach definiowania czasu. Tak wielkie, ba, naprawdę skomplikowane tematy ujęłaś w zaskakująco lekkiej oraz przystępnej formie!

Bardzo dziękuję! Cieszę się, że tak uważasz! Czas jest oczywiście bardzo ważnym tematem. Podobnie nasza ciekawość otaczającą rzeczywistością, która wynika z chęci zrozumienia. Jak każdy człowiek, staram się nawigować w świecie, wyznaczając określone kierunki – a pojęcie czasu jest tutaj naprawdę interesującym zagadnieniem. To wyjątkowo ciekawe zjawisko na styku nauki i wyobraźni. Wydaje mi się, że współcześnie mogliśmy utracić coś bardzo ważnego – wiedzę na temat zmieniającej się rzeczywistości i roli czasu. Żyjemy w nowoczesnym, linearnym świecie, w którym postrzeganie czasu jawi się jako coś abstrakcyjnego… Chciałam, aby moja książka pobudziła również do refleksji na ten temat. Szczerze? Mogłabym o tym opowiadać godzinami, ale chyba to nie jest główny temat naszej rozmowy! (śmiech).

William, bohater Twojej opowieści, to dziewięcioletni chłopiec, który tak naprawdę ma wszystkiego dość. Są wakacje, jego rodzice muszą pracować, a on został wysłany do zrzędliwej ciotki, która nie lubi dzieci. Jednak szalona ciotka wie co nieco o… astronomii. I tak zaczyna się przygoda. Choć narracja jest prowadzona w trzeciej osobie, to piszesz jednak o przeżyciach dziecka. Zastanawiam się, czy w tym kontekście musiałaś wykorzystać własne doświadczenia z dzieciństwa?

Dobre pytanie. Zastanawiałam się nad tym. Nigdy nie byłem w sytuacji, która dokładnie przypominałaby losy Williama. Ale myślę, że większość pisarzy zawsze tworzy – niejako z konieczności – w pewnym sensie o sobie. To cenne i potrzebne, w połączeniu z empatią – zdolnością, którą każdy powinien nabyć, zwłaszcza w artystycznym akcie. Mówimy tutaj o umiejętności, bez której – tak myślę – pisanie byłoby niezwykle trudnym zajęciem! Biorąc to wszystko pod uwagę, muszę podkreślić, że gdy byłam dzieckiem, często doświadczyłam potrzeby konfrontacji z dorosłymi. Nie tyle ciotkami, co również rodzicami. Zawsze zadawałam pytania, zawsze szukałam odpowiedzi… to bardzo rozwijające, starałam się to również zawrzeć w książce „Co nam mówi niebo”.

Czytelnicy – nie tylko najmłodsi! – razem z Williamem poznają tajemnice nauki, właściwości naszej planety i jej miejsce we wszechświecie. Jak wyglądały właściwie Twoje przygotowania do napisania książki? Bo muszę przyznać, że niesamowicie skrupulatnie odrobiłaś pracę domową – przytaczasz teorie naukowe, czystą wiedzę, fakty, biografie naukowców…

Przygotowania były dość trudne i wymagające. W szkole średniej zajmowałam się naukami ścisłymi, mam ukończony licencjat z literatury porównawczej i tytuł magistra historii kultury współczesnej. Jestem więc przyzwyczajona do badania zarówno historii, określonych obszarów naukowych, jak i samej teorii i myśli naukowej. Zależało mi na tym, aby w umiejętny sposób zestawić ze sobą anegdoty i wiedzę, wartości dydaktyczne, a przy okazji również rozrywkę. Jednak muszę przyznać, że zebranie całej niezbędnej wiedzy, sprowadzenie jej do esencjonalnej formy, a następnie przekształcenie w fikcyjną historię, która również przemówiłaby do serca czytelników, było czymś naprawdę skomplikowanym. Z tego też właśnie powodu tak długo powstaje druga książka, (kontynuacja) – „Opowieści z Ziemi” – nad którą aktualnie pracuję!

„Co nam mówi niebo” to historia, która jest – lub może być! – dla historii astronomii tym, czym „Świat Zofii” dla filozofii. Złożone zagadnienia przedstawiasz w sposób zrozumiały i bardzo atrakcyjny. Nie sądzisz, że na tym właśnie polega największa trudność? Że w dorosłym życiu często proste sprawy ukazujemy w trudny sposób? Twoja książka to także emocjonalne relacje, sztuka dialogu, nić porozumienia… doświadczenie międzypokoleniowe.

To zabawne pytanie. Często słyszę, że komplikuję sprawy bardziej, niż jest to widoczne w rzeczywistości. W książce starałam się nie wycinać wszystkich niuansów z historii nauki, co – jak sądzę – często ma miejsce – przynajmniej w Danii – w kontaktach z dziećmi. Doskonale zdaję sobie sprawę, że to dobry i potrzebny balans, bo jeśli umieścisz zbyt dużo informacji, to dostaniemy zbyt ciężką i trudną do przyswojenia całość… Właściwie od zawsze jednak czułam,6że w szkole i liceum ukrywano przede mną mnóstwo informacji, bo to byłoby „za trudne”. I to ostatecznie utrudniało zrozumienie różnych zjawisk, filozoficznych prawd, naukowych zagadnień, które istnieją w prawdziwym życiu. Edukacja to bardzo trudny, ale też bardzo ważny temat. Szczegóły są natomiast ważne, aby zrozumieć, jak działa nasz świat.

Zastanawiam się, jakich wartości szukasz w literaturze. Zarówno jako twórczyni, jak i czytelniczka. Nauka i mądrość? Eskapizm, ucieczka od rzeczywistości? A może wszystko w jednym? Pytam, bo „Co nam mówi niebo” jest chyba właśnie czymś takim…

Haha, tak, to właściwie podsumowuje sprawę! Dzięki! (śmiech) Lubię książki, które poszerzają moje horyzonty i sprawiają, że mogę się zastanawiać – niezależnie od tego, czy są one całkowicie fikcyjne, czy oparte na faktach. I to także mnie napędza, kiedy piszę i tworzę swoje opowieści. To musi być coś, czego jeszcze nie rozumiem. Coś, co muszę zbadać. Moja pierwsza książka („W pogoni za czasem”) opowiada o dwójce dzieci wyruszających w przygodę, aby… zabić czas. Aby tego dokonać, muszą spróbować zrozumieć czas! Przez ostatnie wiele lat pracowałam także nad trylogią dla młodzieży (połączenie science-fiction, fantasy, realizmu magicznego) o wynalazkach, pojęciu dobra i zła, naszym codziennym życiu, funkcjonowaniu w społeczeństwie oraz wielkich kryzysach, z którymi mamy obecnie do czynienia. Ale zwracam też uwagę po prostu na język, na formę. Piękne użycie słów. I uczucia. Coraz bardziej staje się dla mnie jasne, że tak naprawdę czytam dla magii opowieści – a zwłaszcza opowieści o emocjach, szczególnie miłości.

„Co nam mówi niebo” to niezwykła opowieść o wszechświecie i tych, którzy go badali. Autorką książki jest Gertrude Kiel. Pisarka urodziła się w Kopenhadze w 1983 roku… Napisała pracę magisterską z literatury porównawczej i kulturoznawstwa na temat zegarów, ich kształtów oraz tego, jak odpowiadają i wpływają na współczesne koncepcje czasu. Następnie opublikowała swoją debiutancką powieść „Pogoń za czasem”, będącą połączeniem badań i wyobraźni na temat czasu i jego wpływu na codzienność człowieka. Bardzo często inspirują ją rzeczy, które dzieją się wówczas, gdy nauka spotyka się z fikcją, ale także strasznie martwi się tym, czy potrafimy rozróżnić te dwie rzeczy. I to było właśnie jedną z jej głównych motywacji do napisania „Co nam mówi niebo”.

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here