Bohaterowie animacji „Dziwny świat” muszą wyruszyć na ekstremalnie trudną wyprawę. Ich głównym celem jest jednak nie tyle ocalenie tropikalnej fauny i flory, ale – i to przede wszystkim – przezwyciężenie własnych słabości oraz zbudowanie relacji z bliskimi. Don Hall – reżyser „Wielkiej szóstki” oraz filmu „Raya i Ostatni smok” – zabiera nas w naprawdę nieoczywistą podróż. Animacja jest już dostępna na DVD za sprawą Galapagos Films/Moje Filmy, a także na platformie Disney+.

Utracone piękno dawnych opowieści w nowej animacji Disneya

„Dziwny świat” był zapowiadany jako oryginalny, przepełniony akcją film przygodowy, stanowiący hołd dla popularnych w pierwszej połowie XX wieku pulpowych magazynów. I faktycznie, międzypokoleniowe losy Klanów – przedstawicieli legendarnej rodziny odkrywców – noszą w sobie ducha dawnych opowieści. Wyjściowy pomysł animacji jest zresztą rewelacyjny. Tytułowy Świat okazuje się być jednocześnie metaforycznym przedstawieniem prawdziwej rzeczywistości – Ziemi, jak i doskonałym nawiązaniem do nieznanych krain rodem z powieści Juliusza Verne.

Dziwny Świat, czyli wielka podróż w nieznane

Początek wędrówki Klanów – swoją drogą, uroczo dwuznaczny jest polski przekład nazwiska głównych bohaterów – łączy się z poszukiwaniem własnego miejsca w świecie. Oskard jest błyskotliwym odkrywcą, który jako nastolatek odnalazł roślinne źródło energii i z tej okazji szybko doczekał się pomnika na swoją cześć, ale w głębi duszy pozostał skromnym farmerem. Jego ojciec – Jaeger już w młodym wieku zapragnął zostać odkrywcą, o którym powstaną legendy. Także i na jego cześć wybudowano pomnik. Drużynę uzupełnia Florian – szesnastoletni syn Oskarda. Obdarzony poczuciem humoru nastolatek jest szczęśliwy i pracowity, ale nie ma pewności czy chciałby pójść w ślady ojca.

Wybór życiowej drogi – wizja niejednoznacznego świata

Międzypokoleniowe relacje w rodzinie Klanów oddziałują na bardzo zróżnicowanym poziomie. Przekonuje ogólny pomysł na scenariusz i kreacje bohaterów, którzy ścierają się poprzez odmienne wrażliwości, wyznawane wartości czy temperament. Wydaje się natomiast, że czasami brakuje odpowiednio budowanej harmonii pomiędzy jawnie dowcipnymi elementami a dramaturgiczną wymową filmu. Choć w tym wszystkim udało się określić wybór życiowej drogi bohaterów i wizję niejednoznacznej rzeczywistości. Bo „Dziwny świat” broni się przede wszystkim za sprawą kreacji świata przedstawionego.

Wizualna perełka i olbrzymi potencjał

I choć jest w animacji utrwalone piękno niezwykłej przygody, to „Dziwny świat” można miejscami uznawać, niestety, za dosyć rozczarowujące widowisko. Nie tyle w kontekście stylu animacji – bo wizualnie jest to absolutna perełka, która ukazuje dziką, nieujarzmioną faunę i florę – co zachowawczością narracji. Oczywiście rozumiem – ba – naprawdę doceniam zabieg, który polega na odniesieniach do pulpowych historyjek z lat 30. XX wieku, jednak to nie wystarcza, żeby stworzyć angażującą historię. Bo choć „Dziwny świat” posiada naprawdę interesujące momenty, w dodatku olśniewa wizualnie, to potencjał był o wiele, wiele większy.

„Dziwny świat” – zaskakująca puenta animowanego filmu

Nie da się jednak ukryć, że film generuje emocje, które łączą się z przekraczaniem granic, poszukiwaniem własnego głosu w międzypokoleniowej sztafecie dziejów. Być może największym odkryciem jakie czeka Klanów jest odnalezienie klucza do ich wzajemnych relacji. Tego co przyniesie im przyszłość i co oznacza ich podróż w szerszym kontekście. I choć Dziwny świat nie jest pozbawiony wad, to jednak zakończenie – bardzo nieoczywiste, naprawdę zaskakujące – wynagradza scenariuszowe niedostatki. Prawdziwy sekret planety, na której znajdują się bohaterowie pozwala odczytać ten film w zupełnie nowy sposób.

Reżyserem Don Hall, czyli artysta pracujący wcześniej dla Disneya przy animacjach „Wielka szóstka” oraz „Raya i ostatni smok”. Film ukazał się na DVD za sprawą dystrybutora Galapagos Films/Moje Filmy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here