„Wiedźmin” to ikona światowej popkultury. Netflix zapowiedział, że świat wykreowany przez Andrzeja Sapkowskiego doczeka się kolejnych projektów. Jednym z nich będzie nowy film animowany, który będzie dedykowany dla najmłodszych widzów.

Nowe projekty w świecie „Wiedźmin” – Netflix zapowiada filmy animowane

Fani fantastyki czekają na drugi sezon serialu „Wiedźmin” z Henry’m Cavillem w roli tytułowej. Jakiś czas temu Lauren S. Hissrich, showrunnerka widowiska, zdradziła, że twórcy chcą rozszerzać świat wykreowany przez Andrzeja Sapkowskiego. Wszystko za sprawą nowych filmów i seriali, również realizowanych w formacie animacji. Amerykańska producentka zadeklarowała, że wraz z zespołem chce nawiązać do sukcesu pełnometrażowej „Zmory Wilka” – zarówno stylem, jak i przede wszystkim charakterem.

Opowieść spod znaku dark fantasy, czyli animacja w stylu „Zmory Wilka”

Animowany projekt filmowy jest na bardzo wczesnym etapie rozwoju. Nie ma jeszcze konkretnych planów dotyczących fabuły, choć mówi się, że podstawą będzie twórczość Sapkowskiego. Hissrich przyznała w wywiadzie, że ma nadzieję, iż będzie to samodzielna realizacjat, który przyciągnie do uniwersum zarówno nowych fanów, ale będzie też sprawdzać się jako animacja. W planach jest też bardzo nietypowy tytuł – film animowany dla dzieci osadzony w rzeczywistości Białego Wilka.

Historia Wiedźmina jako baśń dla najmłodszych? Producentka serialu o planach

„Uważam, że to najbardziej kontrowersyjny projekt, jaki do tej pory ogłosiliśmy. Bynajmniej nie oznacza to, że weźmiemy charakterystyczne elementy dla tego wszechświata, a potem usuniemy całą krew, seks i przemoc, aby ukazać wszystko to dzieciom. Tym, co najbardziej przemawiało do mnie w Wiedźminie – poza tym, że to rodzina – to wszystkie wątki moralne, które zapisał w swoich książkach Sapkowski. Na przykład jego opowiadania to tak naprawdę bajki. A bajki pisane są także dla dzieci. Jest sposób na dostosowanie tych tematów i tych historii, oczywiście z różnymi postaciami, które kładą podwaliny pod świat Wiedźmina”. – deklaruje Lauren Hissrich.

„W żadnym razie nie będziemy też unikać niektórych bardziej kontrowersyjnych elementów historii. Dużo rozmawialiśmy o tym, jak ukazać w tym wszystkim tak zwaną Próbę Traw (wiedźmiński trening i mutacje – przypis red.), ponieważ jest to coś, czego naprawdę potrzebujemy. Bez Próby Traw to tak naprawdę nie będzie Wiedźmin. I to są właśnie rozmowy, które aktualnie prowadzimy. Jestem przekonana, że jest na to wszystko właściwy sposób” – komentuje producentka serialu Netflixa.

„Wiedźmin: Zmora Wilka”, czyli nowy rozdział w historii mistrza Geralta

Jaka była właściwie przeszłość mentora Geralta? W co wierzył? Skąd wzięła się w nim moc? Odpowiedzi zapisano w filmie anime „Wiedźmin: Zmora Wilka”, który stanowi bardzo interesujące rozwinięcie świata Sapkowskiego. Poznajcie naszą recenzję filmu.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here