Walka wywiadów, kosmiczna akcja i tajemnice, które mogą zmienić postrzeganie uniwersum. „Star Wars. Eskadra Alfabet”, najnowsza książka z nowego kanonu „Gwiezdnych wojen”, to opowieść o tym, że tak naprawdę żaden koniec nie musi być ostateczny. Pierwsza część trylogii może pozostawić w czytelnikach naprawdę trwały ślad. Wydawnictwo Olesiejuk rozpoczęło nowy rozdział kultowej sagi.

Nowy rozdział w mitologii

Uniwersum „Star Wars” to nieprawdopodobnie bogaty i różnorodny świat. Wszystko dlatego, że kształtuje się i rozwija od dekad – za sprawą filmów, seriali, animacji, gier, komiksów, a także książek. Historia tak zwanej Starej Republiki, mroczne legendy Sithów, kosmiczne bitwy herosów, międzygalaktyczne spiski polityczne, a także saga rodziny. Niezwykle istotnym elementem nowego kanonu jest „Star Wars Wielka Republika. Światło Jedi”. Kolejnym rozdziałem stała się książka „Star Wars. Eskadra Alfabet”.

Bohaterowie i złoczyńcy, czyli co się działo po bitwie o Endor?

Wojna to chaos, z którego może narodzić się coś niespodziewanego. Akcja powieści „Star Wars. Eskadra Alfabet” rozgrywa się niedługo po bitwie o Endor. Nowy porządek w postaci rodzącej się Nowej Republiki musi skonfrontować się z zupełnie nową sytuacją – imperialnymi uciekinierami, wśród których jest niejaka Yrica Quell z niesławnej elitarnej jednostki TIE Fighterów Shadow Wing. Charakterna wojowniczka jest centralną, choć bynajmniej nie jedyną postacią w opowieści.

Chaos, czyli nowy początek

Śmierć Imperatora spowodowała chaos. Mimo zwycięstwa Sojuszu Rebeliantów w bitwie o Endor, siły imperialne nie złożyły broni – poszczególni dowódcy karnie wypełniają ostatnie rozkazy Palpatine’a, inni zaś próbują wykroić sobie swój kawałek galaktyki. Świeżo utworzona Nowa Republika musi zatem nie tylko stworzyć nowe struktury administracyjne, ale także zażegnać wcale niemalejące zagrożenie militarne.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here