„Gorillaz”, jeden z najbardziej oryginalnych zespołów XXI wieku (natomiast założony jeszcze w 1998 roku), już wkrótce debiutuje z nowym albumem, a także pełnometrażową produkcją, która pojawi się na platformie Netflix. Zainteresowani?
„Song Machine” to najnowszy projekt Gorillaz, w którym muzyka łączy się z animowanym serialem. Całość stanowi równocześnie materiał związany z nowym albumem, którego premiera zaplanowana jest na 23 października 2020. Warto dodać, że tegoroczna premiera jest także opatrzona podtytułem „Sezon Pierwszy”, co zwiastuje kontynuacje. To jednak nie koniec informacji!
Styl zespołu charakteryzuje się bardzo nietypowym wizerunkiem, który przywodzi na myśl animowany serial – członkowie zespołu dysponują przecież swoimi wirtualnymi, małpimi awatarami. W rzeczywistości w zespole od strony muzycznej na stałe jest tylko Damon Albarn, który współpracuje z bardzo wieloma muzykami na potrzeby danego utworu. Albarn zapowiedział, że w niedalekiej przyszłości pojawi się pełnometrażowy film opowiadający o brytyjskim zespole.
Jest taki projekt. Pojawi się na Netflixie: to godzina czystej fikcji z muzyką. Pracujemy właśnie nad pierwszą wersją scenariusza… – przyznał frontman. Co ciekawe, Jamie Hewlett, współtwórca zespołu zdradził, iż swego czasu w planach była także pełnometrażowa produkcja o Gorillaz. Za projektem „Celebrity Harvest” stało studio DreamWorks („Shrek”), jednak to jeden z tytułów, o których będzie można napisać w cyklu Zaginęło w akcji – niezrealizowane filmy i seriale animowane.