Wade Winston Wilson – szerszej publiczności znany jako Deadpool – to prawdopodobnie jeden z najbardziej nieposkromionych herosów w uniwersum Marvela. Charakterny jegomość, którego twórcami są Fabian Nicieza oraz Rob Liefeld, nie tak dawno temu mógł doczekać się własnego widowiska. Innymi słowy – czas na kolejny odcinek z cyklu „Zaginęło akcji”, w którym przyglądamy się najciekawszym, niezrealizowanym projektom ze świata animacji.
Okazuje się, że włodarze telewizyjnego kanału FXX nosili się z zamiarem produkcji animowanego serialu o przygodach Deadpoola. Głównymi pomysłodawcami projektu byli Donald Glover i Stephen Glover, współtwórcy uhonorowanego dwoma Złotymi Globami serialu „Atlanta”. Niezatytułowany serial na małe ekrany miał trafić jeszcze w 2018 roku, a jego pierwszy sezon powinien być złożony z 10 epizodów. Za warstwę scenariuszową odpowiedzialni byli Donald i Stephen Gloverowie, natomiast produkcję nadzorowaliby Jeph Loeb i Jim Chory z Marvel Comics.
Serialowy „Deadpool” był pomyślany jako widowisko przeznaczone dla dorosłych odbiorców, którzy cenią sobie bezkompromisową akcję, nieco wulgarności – pieprzne dowcipy, łamanie, a właściwie detonowanie czwartej ściany, a także popkulturowe nawiązania, czyli – innymi słowy – wszystko, co tak wyśmienicie zagrało w telewizyjnej opowieści o szalonej Harley Quinn. Deadpool nie zyskał jednak własnego show. Dlaczego?
Jako oficjalny powód zespół producentów podał standardowe „różnice w wizji artystycznej”. Jaki mógłby być to serial? Najprawdopodobniej – zabójczy! Jakiś czas temu Donald Glover podzielił się w sieci scenariuszem finałowego odcinka, w którym znalazły się odniesienia zarówno do Taylor Swift, bitcoinów, herbaty na erekcję nosorożca, Beyonce… i wiele, wiele innych. Zaintrygowani? Zerknijcie do dokumentu. A poniżej możecie zobaczyć testową animację.