Projekt kwestionariusza PanAnimacji to seria bardzo nietypowych wywiadów, dzięki którym będziecie mogli poznać prawdziwych magików świata ze ruchomych obrazów. Pojawią się absolutni klasycy, ale też obiecujący debiutanci. Uznani mistrzowie, scenarzyści, reżyserzy, producenci, komiksiarze – nie tylko zresztą z rodzimego podwórka!

Julia Orlik-Buratyńska, rocznik ’96. Urodzona w Katowicach, absolwentka PWSFTviT w Łodzi – specjalizacja film animowany i efekty specjalne. Oprócz animacji interesuje się krwawymi efektami specjalnymi, charakteryzacją filmową oraz prowadzeniem warsztatów filmowych z dziećmi i młodzieżą. Jest autorką nieoczywistych, bardzo udanych filmów, m.in. „Bankiet(2016), „Mój dziwny starszy brat” (2018) oraz Quidquid Latine dictum sit, altum videtur” (2019) które były wyświetlane i nagradzane na festiwalach filmowych w Polsce i za granicą. Jedna z jej ostatnich etiud, a więc Jestem tutaj” (2020) znalazła się na Shortliście GSA BAFTA Student Film Awards 2021 oraz zdobyła m.in. Złotą Gołębicę na Festiwalu DOK Lepizig , Grand Prix na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym Etiuda & Anima”, nagrodę dla najlepszej animacji na festiwalu Animafest Zagrzeb oraz na festiwalu Anifilm w Czechach i wiele innych.

Czym jest dla niej animacja? Czego szuka w sztuce? Za co ceni serial „Arcane”, studio Kyoto Animation? Co z tym wszystkim mają wspólnego Pokemony, Made in Abyss oraz Doktor House? Julia Orlik-Buratyńska opowiada o swoich popkulturowych fascynacjach, zdradzając również nad czym pracuje zawodowo w wolnym czasie.

Animacja to dla Ciebie…

Narzędzie do opowiadania historii. Mój ulubiony sposób wypowiedzi, którego zaletą jest długi czas tworzenia, ponieważ zmniejsza szanse na palnięcie głupoty.

Ulubiony reżyser, który wywarł na Ciebie szczególny wpływ

Naoko Yamada za jej subtelne opowiadanie mikro-ekspresją, gestem, detalem oraz dźwiękiem i muzyką. Najbardziej cenię jej współpracę z kompozytorem Kensuke Ushio w filmie Liz i niebieski ptak (2018). Satoshi Kon za to jak potrafił oszukiwać widza sprytnym montażem i pomysłem na wykorzystanie właściwości filmu animowanego oraz kwestią umiejętnego łączenia formy z fabułą filmu, który często zostawiał widza z pytaniem, czy to sen czy jawa, prawda czy fikcja.

Artysta wizualny, którego prace podziwiasz od lat?

Makoto Shinkai.

Filmowy bohater, z którym mógłbyś przegadać całą noc?

Dr House.

Największy złoczyńca w dziejach animacji, to…

Doktor Heinz Dundersztyc przyszedł jako pierwsze skojarzenie.

Kreskówka Twojego dzieciństwa, to…

Wczesnego dzieciństwa Tom i Jerry oraz oczywiście filmy Disneya. Troszkę później Pokemony, Naruto i kreskówki z Cartoon Network oraz Disney Channel – szczególnie lubiłam serial Brenda i Pan Whiskers.

Serial animowany, który mógłbyś oglądać bez końca?

Jeśli ‘bez końca’ definiujemy jako ‘bardzo często’ to Niesamowity Świat Gumballa, bo lubię ten humor; Arcane, bo lubię analizować ten serial pod kątem wizualnym, scenariuszowym i muzycznym. Jestem też ogromną fanką serii Monogatari studia Shaft (Bakemonogatari, Nisemonogatari itd.), którą średnio raz do roku sobie przypominam, żeby wyciągnąć więcej treści. Póki co, oprócz mojego brata, nie spotkałam jeszcze żadnego fana tej serii, dlatego liczę, że po ukazaniu się tych odpowiedzi ktoś, kto również oglądał całość odezwie się do mnie i będziemy mogli na ten temat podyskutować.

Najbardziej wzruszający film, jaki widziałeś, to…

Z dzieciństwa to Król Lew i scena śmierci Mufasy. Uwielbiam to jak rozegrano tę scenę dramaturgicznie przy akompaniamencie wyrazistej muzyki Hansa Zimmera. Z kolei ostatnio, bardzo mocno poruszył mnie film dokumentalny pt. Autoportret (2020). Jest to historia Lene Marie Fossen, która zajmowała się fotografią jednocześnie zmagając się z anoreksją.

Komiks, który jest Twoim ulubionym…?

Beelzebub. Jest to manga, którą przeczytałam, bo anime skończyło się w połowie historii i nie było w planach kontynuacji.

Komiks, książka, gra, która powinna stać się podstawą animacji…

Ostatnio mam poczucie, że powstaje za dużo adaptacji i bardziej cenię historie, które zostały napisane docelowo jako scenariusz oryginalny.

Ulubiona polska opowieść animowana, to…

Kosmiczne Trio (2018) autorstwa Katarzyny Miechowicz, angielski tytuł The Amazing Adventures of Not So Special People From Outer Space. Można obejrzeć na YouTube, polecam.

Jaką wytwórnię filmów animowanych cenisz najbardziej?

Kyoto Animation – za delikatność opowieści, wysokiej jakości animację, piękne projekty postaci oraz tła. Studio Shaft – za nietypowe podejście do opowiadania historii: plansze z tekstem, teatralne pozy, przechylanie głów itp. zabiegi. Za historie przegadane, często w tak szybkim tempie, że bez zapauzowania odcinka nie da rady przeczytać.

Ostatni film/serial, który wywarł na Tobie największe wrażenie?

Arcane – za całokształt, który idealnie wpasował się w moje gusta wizualne, muzyczne i narracyjne. Made in Abyss – seria, która ma niesamowicie interesujący świat i porusza bardzo ciekawe problemy moralne, korzystając do tego z kontrastu dziecinnej chibi kreski z mięsistymi i brutalnymi scenami ocierającymi się o gore.

W pracy twórczej najważniejsze jest dla Ciebie to, aby…

Nauczyć się czegoś nowego, opowiedzieć coś co wydaje mi się ważne, dogłębnie poznać temat i w tym wszystkim utrzymać balans między pracą a odpoczynkiem, bo ta granica często się zaciera.

Aktualny projekt, nad którym pracujesz, to…

Jeśli po drodze nic się nie wykrzaczy to serial animowany z myślą o internetowej publiczności.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here