Hayao Miyazaki, legenda japońskiej animacji, znany jest za sprawą charakterystycznego stylu tworzenia, do którego nawiązują wciąż nowi twórcy – także polscy. Nie wszyscy jednak wiedzą, że uznany reżyser na początku swojej artystycznej drogi szukał bardzo nietypowych historii. Jedną z nich był scenariusz komiksu „Rowlf” Richarda Corbena. Innymi słowy – czas na kolejny odcinek z cyklu „Zaginęło w akcji”!


Duch „Heavy Metal”, czyli niezwykła fantastyka

Corben to amerykański rysownik i scenarzysta, który sławę zyskał między innymi za sprawą komiksu „Den” – opowieść stała się zresztą podstawą jednego z segmentów „Heavy Metal”. Polscy czytelnicy nazwisko tego twórcy mogą kojarzyć za sprawą albumu „Cage”, jak i nowych wydań „Hellblazera” czy niektórych historii z uniwersum „Hellboy’a”, przy których okazjonalnie udzielał się Corben. Tak naprawdę pierwszą większą pracą rzeczonego był „Rowfl” – tytuł ukazał się na łamach kultowego magazynu „Heavy Metal” w styczniu 1979 roku.

W komiksowej opowieści śledzimy losy psa, ukochanego pupila księżniczki, która zostaje porwana przez krwiożercze monstra. Misją dzielnego czworonoga jest uratowanie swojej pani. I na takim koncepcie mógł zostać obudowany scenariusz rysunkowego widowiska Miyazakiego, który chciał zaadaptować dzieło Corbena. Na początku lat 80. japoński twórca poczynił kilka szkiców koncepcyjnych do pełnometrażowego filmu. Grafiki odzwierciedlają nieco baśniowy świat, który znany jest z uniwersum Ghibli, żeby przywołać w tym miejscu tylko „Ziemiomorze”. Ale warto zaznaczyć, że komiks Corbena charakteryzuje się zdecydowanie bardziej surową estetyką, rzeczywistość bywa zaś mroczna i wulgarna, nie brakuje w niej erotyki i przemocy. Nie ulega jednak wątpliwości, że połączenie dwóch, tak odmiennych stylistyk, mogło zaowocować bardzo przejmującym widowiskiem. Zobaczcie zresztą sami! A przy okazji… czy wiecie, że  Miyazaki planował również zrealizować rysunkową wersję „Pippi Pończoszanki”?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here