Hayao Miyazaki to żywa legenda stanowiąca o wielkości studia Ghibli. Japoński twórca pozostaje wzorem do naśladowania dla kolejnych pokoleń twórców sztuki animowanej, czego dowodzą realizatorzy nietypowych reklam, ale również talent Gwenna Germaina.
Absolwent francuskiej szkoły artystycznej Créapole wykorzystując określoną poetykę, charakterystyczny styl, w którym tworzy Miyazaki, zrealizował niesamowitą pracę dyplomową. W swoim krótkometrażowym filmie wpisał najważniejsze elementy świadczące o magii filmów ze świata Ghibli. Orientalna natura, żywa, w pewnym sensie może nawet świadoma, fantastyczna fauna i flora, mistycyzm oraz folklor przetworzony do steampunkowej konwencji. Może stanowić wycinek uniwersum, które znamy za sprawą „Latającego Zamku Hauru”, „Księżniczki Monooke”, „Ziemiomorza”, „Spirited Away: W krainie Bogów” czy innych animacji z legendarnego studia dostępnych w filmotece Netflixa. Ale teraz… zobaczcie „Celles et Ceux des Cimes et Cieux”.
