Berkowitz i Smith – bo takie nazwiska noszą Timon i Pumba – stanowią jeden z najbardziej udanych biznesowych duetów współczesnego Hollywood. Skąd taki wniosek?

Niedługo po dwóch częściach „Króla Lwa” Panowie podpisali kontrakt z przedstawicielami wytwórni Disneya na własne show – telewizyjny serial, w którym za grubą kapuchę z największej medialnej korporacji świata jeździli sobie po CAŁYM ŚWIECIE, aby poszukiwać nowych smaków, poznawać obce kultury, a tak naprawdę... ale mniejsza, co robili, bo serial był znakomity, leciał w moim ukochanym bloku „Walt Disney przedstawia”.

W polskiej wersji językowej głosu Timonowi użyczył niezastąpiony Krzysztof Tyniec, natomiast w Pumbę wcielał się Emilian Kamiński. W kontekście filmowym warto dopowiedzieć, że Elton John oraz Tim Rice – autorzy oscarowej piosenki „Can You Feel the Love Tonight” – byli w niemałym szoku, gdy twórcy filmu zdecydowali, że utwór wykonywany będzie w duecie przez Timona i Pumbę. Ostatecznie, wycofano się jednak z tego pomysłu.

Przyjaciele potrafili jednak zawalczyć o swoje. Najlepszą umowę podpisali nieco później. Gdy w 2004 roku premierę miał „Król Lew 3: Hakuna Matata”, w którym historia królewskiej drogi Simby ukazana jest w całości z perspektywy widzianej przez guźca i surykatki. Nie dość, że zwierzaki opowiedziały film po swojemu, na własnych, szalonych zasadach gry, to jeszcze podburzyli kilka legend.

Dzięki tej przygodowej komedii można było się dowiedzieć, skąd – tak naprawdę – pochodzą Timon i Pumba, jak się spotkali, i jak pomogli Simbie uratować Serengeti. Najważniejsze wydarzenia znane z „Króla Lwa”, które wyglądają nieco inaczej, kiedy patrzy się na nie z perspektywy dwójki wesołych, nieco rubasznych przyjaciół – jak na przykład scena w której król Mufasa przedstawia swoim poddanym małego Simbę.

Ale naprawdę, mówiąc zupełnie szczerze, to był super pomysł na remake/reboot/restart (terminy są coraz bardziej płynne) widowiska. Sprytnie pomyślany scenariusz i (nie)zwyczajne śmiesznie ukazanie prawdy! Tudzież – jakiejś wariacji na temat.

Dla mnie Timon i Pumba pozostają ikonami. Mimo tego, że obecnie wyglądają… no cóż. Sława potrafi niszczyć człowieka. I zwierzęta. Kadr z najnowszej wersji „Króla Lwa”, w której w guźca Pumbę wcielił się Seth Rogen oraz surykatkę Timona, czyli Billy’ego Eichnera.

Mam nadzieję, że kultowi bohaterowie – swoiści banici Hollywood! – po cichu planują nad własnym programem satyrycznym. Może dla Disney+. Serial był wyświetlany w Polsce w TVP1 w sobotnim, porannym bloku „Walt Disney przedstawia”. Był też parokrotnie nadawany na antenie TV Puls, ostatnia emisja zakończyła się 6 września 2013, a także na antenach: Disney Junior, Disney Channel oraz Disney XD od 1 września 2014 roku na antenie Puls 2.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here