Akurat o tym projekcie z animowanego wykopaliska szczęśliwie można powiedzieć, że w końcu doczeka się realizacji. Choć w nieco innej formie. Bo, jak zapewne wiecie, na przyszły rok platforma Netflix chce przygotować animowany serial „Castlevania”, który przez twórców porównywany jest poniekąd do „Gry o tron”. Okazuje się jednak, iż jeszcze kilka lat temu planowano realizację pełnometrażowego filmu rysunkowego. Ba – całej serii.
A było to tak… w 2007 roku Warren Ellis został wyznaczony do stworzenia scenariusza niezrealizowanego filmu o wampirach. Brytyjczyk miał odpowiadać za rozpisanie skryptu do animacji, w której częściowo adaptowano by pomysły z gry „Castlevania III: Dracula’s Curse”. Twórca znany chyba najlepiej ze stworzenia cyberpunkowej serii komiksowej „Transmetropolitan”, pracuje zresztą teraz nad serialową „Castlevanią” Netflixa.
Niezrealizowany cykl filmów miał koncentrować się na przedstawieniu walki pomiędzy Draculą, prowadzącym swoją armię potwór, który konfrontowałby się z członkami rodu Belmont – familią wyspecjalizowaną w polowaniu na upiorne dzieci nocy. W grudniu 2007 roku Ellis informował na swoim blogu, że zakończył pierwszy etap prac nad cyklem – napisanie scenariusza obejmującego wszystkie trzy odcinki serii. Ostatecznie jednak projekt realizowany dla studia Project 51 zakończył się fiaskiem. Nie wiadomo, czy nie spodobała się ogólna wizja, czy też zabrakło funduszy lub zainteresowania dystrybutorów. Pozostaje nam zatem czekać na animowane cuda Netflixa