Leslie jest niezwyczajnie urocza, bezsprzecznie zmysłowa i naprawdę kobieca. Choć nie jest człowiekiem. Podobnie zresztą, jak nie są nimi pozostali bohaterowie komiksowej serii „Wbrew naturze”. Antropomorficzne zwierzęta cierpią i tęsknią, potrafią marzyć i kochać. Różnice w temperamentach mogą być piękne, ale równocześnie – diablo niebezpieczne.


Wbrew naturze1

Mirka Andolfo, autorka rysunków między innymi do „Bombshells” z DC Comics oraz warstwy graficznej „Ms Marvela” z Domu Pomysłów, zaprezentowała swoją własną serię komiksową, w której całkiem ciekawa koncepcja na fabułę została zwizualizowana w prawdziwie niezwykły, fantastyczny sposób. Włoska artystka określiła świat niby ludzki, a jednak nierzeczywisty. Zabarwiony niesamowitością i erotyką.

Bo erotyczne sny Leslie są motywem przewodnim opowieści. Sny, które traktować można jak wizje. Dwudziestopięcioletnia świnka ze słabością do sushi i muzyki, jest świadoma, że najprawdopodobniej są to tylko marzenia zsyłane przez Morfeusza, jednak… czy na pewno? Z czasem okazuje się, że nawiedzający ją w nocy wilk może istnieć naprawdę. W pewnym momencie niepokój zaczyna być dominującym uczuciem.

Wbrew naturze2

Dyskomfort bierze się też z rygorystycznych zasad obyczajowych, na których zbudowany jest świat. Bo prawo nakazuje, że związki partnerskie mogą być zawierane tylko i wyłącznie pomiędzy osobnikami tej samej rasy. Andolfo opisuje rzeczywistość, w której lekceważy się ideę równości, a społeczna wrażliwość zdaje się być wyjątkowo purytańska, jednak zabiegi scenarzystki są – na całe szczęście – realizowane w dosyć subtelny sposób.

„Wbrew naturze” to interesująca opowieść obyczajowa, w której życie młodej singielki naznaczone jest codziennymi perypetiami (zawody miłosne, koszmarna praca), ale też aurą niesamowitości (mityczne podania, organizacje sekciarskie). Powiązane elementy dają spójną, niejednoznaczną, fragmentami symboliczną historię, w której tajemnica świata wiąże się z tym, co skrywane pod gorsetem społecznych zasad.

Szczególne wrażenie wywołuje jednak nie tyle sam pomysł, co forma jego przedstawienia. Andolfo wyczarowała niesamowitą rzeczywistość, w której obrazy codzienności nasycone są żywą kolorystyką i emocjami zapisanymi w charakterach bohaterów.  „Wbrew naturze” to komiks w subtelny sposób erotyczny, frywolny, który zaskakuje, bo miłosna historia łączy się tutaj w ciekawy sposób z kryminałem – zbrodnią może być zakazana miłość, ale nie tylko. Piękna, zmysłowa, intrygująca opowieść.

Za egzemplarz komiksu serdeczne podziękowania dla wydawnictwa Non Stop Comics.

non stop comics

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here