Każdy człowiek w pewnym momencie swojego życia musi przygotować się do konkretnej roli. Ojca lub matki, żony czy męża… bohatera lub złoczyńcy. Ale czy nasz los jest zawsze określony? O tym właśnie, między innymi, opowiada komiks „Nimona”, który już wkrótce doczeka się pełnometrażowej animacji. Eksperymenty naukowe, eksplozje, zacięta walka, smoki i… rekiny – to wszystko znajdziecie w tej przewrotnej i zuchwałej opowieści N.D. Stevenson. Komiks ukazał się po polsku za sprawą Wydawnictwa We need Ya.
Bohaterka, która szuka siebie – niesamowita „Nimona”
Nimona jest młodą i porywczą zmiennokształtną. Marzy o zostaniu łotrzycą. Przyznać trzeba, że jest to naprawdę niestandardowe pragnienie. Ale taka jest też właśnie komiksowa opowieść. Bo choć „Nimona” nawiązuje do klasycznych motywów fantasy, to tak naprawdę jest absolutnie oryginalną historią, w której liczy się szczególny głos postaci. Bohaterki, która szuka siebie. W przenośni. I dosłownie. N.D. Stevenson zrealizował komiks, który przekonuje zarówno w warstwie estetycznej, jak i przede wszystkim za sprawą wymowy. Czy w każdym z nas żyje zarówno bohater oraz łotr?
Łotr i rycerz, czyli dobro i zło w świecie fantasy
Nimona pozostaje krnąbrną, niezwykle charakterną bohaterką, która szuka swojego miejsca w świecie. Z kolei Lord Ballister Czarneserce to arcyłotr pragnący zemsty. Oboje szykują potężną rozróbę. Zamierzają udowodnić mieszkańcom królestwa, że sir Ambrozjusz Złotobrody i jego kamraci z Instytutu Porządku Publicznego i Bohaterstwa nie są tak szlachetni, jak się powszechnie wydaje. I taki jest właściwie punkt wyjściowy opowieści spod znaku magii i miecza, w której kontrastujące charaktery dopełniają się jednak w najmniejszym calu. Z tym też łączy się przesłanie komiksu.
„Nimona” to walka o wolność i przyszłość
Nimona i Lord Ballister Czarneserce to wyjątkowy duet (anty)bohaterów. Gdy drobny sabotaż kończy się zaciekłą bitwą, lord Czarneserce uświadamia sobie, że moce Nimony są równie mroczne i tajemnicze co jej przeszłość… Jej nieprzewidywalna, dzika natura może być o wiele groźniejsza, niż gotów jest przyznać. Ale to dopiero początek sekretów, które wpływają na odbiór komiksu.
Bo tak naprawdę „Nimona” to opowieść o przeżywaniu traumy, niezabliźnionych ranach, emocjonalnych tajemnicach, które muszą zostać odkryte. N.D. Stevenson w doskonały sposób zniuansował egzystencjalne lęki bohaterki, wpisując refleksje w oryginalną wizję świata – co ważne, niepozbawionego humoru, nawiązań do klasyki fantasy spod znaku Terry’ego Prattcheta czy Neila Gaimana.
„Nimona” pozostaje komiksem niezwykle wzruszającym, angażującym emocjonalnie, który prowokuje do zadawania najważniejszych pytań. Co definiuje naszą osobowość? W jaki sposób brać odpowiedzialność za własne czyny? Czy zemsta musi być ostateczna? „Nimona” to bardzo przewrotny komiks, nieoczywista fantastyka, wielowymiarowa historia o poszukiwaniu własnego głosu i miejsca w świecie.