Czy to ptak? Czy to samolot? Nie! To „Superman Lives”! Film, który nigdy nie powstał, a mimo to… od lat elektryzuje fanów. Kevin Smith wierzy, że projekt mógłby zostać zrealizowany w formie animacji.
Nicolas Cage w roli Człowieka ze Stali, Tim Burton zasiadający na stanowisku reżyserskim, no i Kevin Smith – pomysłodawca i autor scenariusza do filmu „Superman Lives”, nad którym prace nad trwały w połowie lat 90. ubiegłego wieku. Kinowy reboot inspirowany komiksową serii pod tym samym tytułem został jednak przerwany na wczesnym etapie tworzenia.
Smith nie porzuca jednak nadziei. Podczas niedawnej rozmowy z fanami na Facebooku autor filmu „Clerks: Sprzedawcy” czy komiksów z serii „Green Arrow” powiedział, że bardzo chciałby zobaczyć animowaną wersję „Superman Lives”. Jego zdaniem głosu Supermanowi powinien użyczyć Nicolas Cage, a do roli Lexa Luthora należałoby zatrudnić Michaela „Youndu” Rookera.
Filmowiec wspomniał również, że od dawna nosi się z zamiarem nanoszenia poprawek do scenariusza, a później… no cóż – wszystko zależy od włodarzy Warner Bros. Biorąc jednak pod uwagę, jak wielkim zainteresowaniem cieszą się ostatnie produkcje animowane – choćby „Batman: Return of the Caped Crusaders”, do którego oficjalnie zapowiedziano już kontynuację, to… być może faktycznie doczekamy się nowego filmu o Kryptonianinie!
Inna sprawa, że „Superman Lives” jest na swój sposób kultowy – na jego temat mówi się od lat, powstał nawet film dokumentalny. A w serduszkach fanów wciąż tli się nadzieja na Cage’a jako Człowieka ze Stali… Póki co, czekamy na inne animacje DC i Warner Bros!