Pradawne zło, nieopisane okropności, lęk przed nieznanym – ileż razy pisał o tym Lovecraft! Bardzo plastyczna, bo oparta na niedopowiedzeniach materia, z której korzystał Samotnik z Providence inspiruje i prowokuje do podejmowania eksperymentów. Tak literackich, jak i plastycznych. Właśnie z takiego założenia wyszedł Tanabe Gou, twórca mangi „Ogar i inne opowiadania”.
Japończyk postanowił wziąć bowiem na swój komiksowy warsztat trzy opowiadania Lovecrafta. „Świątynia”, „Ogar” oraz „Zapomniane miasto” to bardzo kameralne, zamknięte historie, w których podjęto się przedstawienia elementów znanych z mitologii Cthulhu – konfrontacji z demonicznymi istotami wpływającymi na ludzkie życie. Jednak dobrze znane tematy zobrazowano w sposób nietypowy. Przede wszystkim ze względu na scenerię.
Widać to już w opowiadaniu otwierającym zbiór, a więc „Świątyni”. Klaustrofobiczne przestrzenie łodzi podwodnej – tymczasowego mieszkania niemieckich żołnierzy z czasów II wś – wypełniają się nie tylko paniką związaną z działaniami wojennymi, ale również lękiem przed nieznanym. Źródłem stopniowo zwiększającego się szaleństwa jest zaś tajemniczy amulet, którego pochodzenie zdaje się być przedwieczne. Odpowiedzi? Mogą, choć wcale nie muszą znajdować się na dnie oceanu.
Sugestywna aura niesamowitości jest też wyczuwalna w „Ogarze”. W tym jednak przypadku mamy do czynienia z opowieścią utrzymaną w nieco bardziej awanturniczym tonie, z racji tego, iż głównymi bohaterami uczyniono dwójkę poszukiwaczy skarbów, dla których codziennością jest plądrowanie grobów, szukanie drogocennych artefaktów. Pech – a może przeznaczenie – sprawia, że do ich rąk trafia przedmiot, którego wartość określa się… przez ludzkie życie.
Jednak najciekawszym ze wszystkich jest epizod „Zapomniane miasto”. Samotny wędrowiec, który kierowany wskazówkami zostawionymi przez Abdula Alhazreda, dociera do miejsca antycznego kultu, a także jasnego dowodu, że przedwieczne bóstwa… ale niech zostanie to już w sferze niedopowiedzenia, zachęty do odkrycia tej tajemnicy.
Tanabe Gou przygotował dzieło, w którym wyraźnie zaakcentowano szacunek dla literackiego pierwowzoru, a jednak są w pracach Japończyka elementy charakterystyczne. Kreska mangaki jest realistyczna, dopracowana – zarówno jeśli chodzi o wizerunki postaci, jak i miejsca przedstawień – a fakt, że wszystkie opowieści ujęto w bieli i czerni, tylko zwiększa dramatyzm scen. Co ważne, zachowano również pierwszoosobową narrację, dzięki której łatwiej jest o emocjonalne zaangażowanie czytelnika.
Sugestywne, niepokojące historie, nomen omen, fantastyczne. „Ogar i inne opowiadania” to doskonały hołd dla mistrza grozy i prawdziwa gratka dla wieibiceli literatury weird fiction przeobrażonej w formę komiksu. Wyobrażenia Lovecrafta – ingerencja nieboskich istot w życie śmiertelników – zyskały bardzo realny wymiar.
Za egzemplarz komiksu serdeczne podziękowania dla wydawnictwa Studio JG!