Czy ktoś ponownie tchnie życie w Pinokia? Okazuje się, że owszem! Bo drewniana lalka, której literackim ojcem jest Carlo Collodi, może stać się bohaterem nowego filmu Guillermo del Toro!
„Pinokio” to projekt sygnowany nazwiskiem Guillermo del Toro, znakiem Jim Henson Company oraz firmy ShadowMachine, która zrealizuje animację metodą poklatkową. Nowa wersja ma być utrzymana w zdecydowanie mroczniejszej stylistyce, gdzie życie przeplata się ze snem, co jest zresztą charakterystycznym wyznacznikiem twórczości meksykańskiego reżysera.
Autor między innymi „Labiryntu fauna” czy „Trollhunters”, akcję tworzonej przez siebie ekranizacji chce osadzić we Włoszech w latach 30., pod rządami faszystów, kiedy to Benito Mussolini sprawował faktyczną władzę w kraju. Odkąd sięgam pamięcią, zawsze chciałem zrobić ten film, dlatego dziękuję zespołowi Netfliksa za niepowtarzalną okazję, aby przedstawić widzom na całym świecie moją wersję tej niezwykłej marionetki zmienionej w chłopca” – komentuje Guillermo del Toro.
Pierwotnie Netflix planował rozpoczęcie produkcji jeszcze jesienią 2018 roku, trudno powiedzieć, na jakim etapie są obecnie prace. Współautorem scenariusza będzie Patrick McHale („Po drugiej stronie muru”, „Pora na przygodę!”). Wspólnie z del Torą film wyreżyseruje Mark Gustafson („Fantastyczny Pan Lis”).
Postać Pinokia wielokrotnie pojawiała się w teatrze i filmie. Jedną z ekranizacji powieści powstała w wytwórni filmowej Disney. Pierwszą w historii ekranizacją prozy Collodiego był włoski pełnometrażowy film animowany z 1936 roku.