Absurdalny humor, szalona akcja, popkulturowe nawiązania. Kinowe przygody Minionków to prawdziwy fenomen – bo choć sympatyczni bohaterowie na ekranach zadebiutowali już ponad 10 lat temu, to wciąż pozostają w centrum uwagi! „Minionki: Wejście Gru” to najnowsza animacja z serii, która właśnie ukazała się za sprawą Galapagos Films. Tymczasem przedstawiamy Wam 5 ciekawostek, których mogliście nie wiedzieć o Minionkach!
Narodziny Minionków, czyli eksperyment z DNA
W jaki sposób powstały Minionki? Ich geneza jest zaskakująca. Najbardziej prawdopodobna teoria mówi, że sympatyczne postaci zostały przy pomocy specjalnego pistoletu promieniowego, który przemienia ludzi w żółte stworki. Tak przynajmniej wynika z jednej z wystaw amerykańskim Universal Studios. Z kolei inna teoria głosi, że Minionki powstały z nici zmutowanego kodu DNA. Potwierdzone i pewne jest zaś to, że faktycznie ojcem Minionków jest Eric Guillon, dyrektor artystyczny serii filmów.
Urocze stworzonka czy potężne orki?
Okazuje się, że na samym początku sympatyczne istotki miały wyglądać zupełnie inaczej. W pierwszych zamysłach były olbrzymim stworami, które z wyglądu przypominały orki. Jednak w miarę postępów nad prac, w czasie spotkań grafików i animatorów, zmieniła się pierwotna koncepcja – stworzenia stawały się coraz mniejsze i sympatyczniejsze. Podobno standardowa wielkość Minionka to około 1 metr wzrostu.
Gru i armia przyjaznych złoczyńców
Dlaczego geniusz zła otrzymał zespól kompanów? Reżyserzy filmu Jak ukraść księżyc zdradzili, że tworząc Minionki chcieli sprawić, żeby postać Gru była bardziej sympatyczna i lubiana przez widzów. Ich zdaniem najłatwiej było to osiągnąć poprzez dodanie niefrasobliwych bohaterów. O tym właśnie, między innymi, opowiada najnowsza animacja z uniwersum, czyli Minionki: Wejście gru.
Minionki posiadają głos jednego człowieka
Czy wiedzieliście, że w angielskiej wersji głos Minionkom podkłada tylko jeden artysta? Jest nim Pierre Coffin, francuski reżyser pochodzenia indonezyjskiego, aktor oraz scenarzysta. Międzynarodową sławę przyniosła mu reżyseria produkcji Jak ukraść księżyc. Coffin musiał zdobyć się na wyżyny swoich aktorskich umiejętności, jako że w jednym z filmów w serii wystąpiło aż 899 różnych Minionków, którym głosu użyczył jeden człowiek.
Lingwistyka, czyli nieznany język Minionków
Czy wiecie, że nasi sympatyczni bohaterowie mają własny język, który nazywa się Minionese? Jest on mieszanką francuskiego, angielskiego (np. „bapples”, czyli w zasadzie „jabłka”, ale z „b”), włoskiego i hiszpańskiego (słowa takie jak „para tú”, co z grubsza oznacza „dla ciebie” i „la boda”, co oznacza „małżeństwo”) z odrobiną koreańskiego (np. „hana, deul, set”, co oznacza „jeden, dwa, trzy”) i rosyjskiego. Dodatkowo wiele słów, które wypowiadają, to po prostu nazwy jedzenia.