„Faceci w gumofilcach” to już 10 tom opowiadań z Jakubem Wędrowyczem. Wiejski egzorcysta, wiekowy bimbrownik, doświadczony kłusownik pozostaje jednym z najbardziej popularnych bohaterów polskiej fantastyki. Skąd właściwie wziął się pomysł na Wędrowycza? Czego można mu zazdrościć? Jaka jest jego najbardziej szalona przygoda? O tym właśnie mówi nam Andrzej Pilipiuk, bestsellerowy twórca książek, które ukazują się nakładem wydawnictwa Fabryka Słów.
Andrzej Pilipiuk (1974) człowiek z przeszłości. Niestrudzony tropiciel ciekawostek z lamusa. Kolekcjoner nagród literackich, który z pisania z pasją uczynił swój sposób na życie. Twórca panteonu niezwykłych bohaterów literackich oraz Jakuba Wędrowycza – zawistnego, mściwego kmiota, bimbrownika i egzorcysty. Jedynego w naszej literaturze, rdzennie polskiego superbohatera, który przez lata rozśmieszania do łez dorobił się własnego festiwalu, oraz zapewnił autorowi miejsce na podium ścisłej czołówki najpoczytniejszych pisarzy w Polsce.
1. Jakub Wędrowycz jest dla Ciebie…
Andrzej Pilipiuk: Swego rodzaju odskocznią od pisania poważniejszej prozy. To taka uniwersalna postać, za pomocą której skanalizuję najdziwaczniejszy pomysł. Dentyści-ninja, kontakt telepatyczny z mózgiem jelitowym, gołębie tworzące zbiorowy mózg, karp – ludojad. Jakub udźwignie najdziwniejszy temat. Poza tym ludzie lubią tego dziada – co jest nie bez znaczenia dla spłaty kredytów.
2. Czy pamiętasz, kto/co zainspirował/o Cię do stworzenia postaci?
Pisząc Norweski dziennik wymyśliłem Maćka Wędrowycza – postać drugoplanową, kumpla głównego bohatera. Z wersji na wersję chłopak miał coraz mocniejsze kuku na muniu. W którymś momencie złapałem się na tym że warto to kuku na muniu jakoś wytłumaczyć. Więc wymyśliłem że za często jeździł na wakacje do dziadka – troglodyty. Gdy znajomy pisarz Paweł Siedlar przekonał mnie do pisania opowiadań miałem już stworzonego bardzo nietuzinkowego bohatera.
3. Najbardziej szalona przygoda Wędrowycza, to..
Myślę że najbardziej szalone historie znajdują się w najnowszym tomie. Spotkanie z dentystycznym batalionem karnym, duch – erotoman, król szczurów, eliksir perfekcyjności, próba powstrzymania Mikołaja Kopernika…
4. Jakuba mimo wszystko powinno się cenić, ponieważ…
Wiele razy uratował ludzkość. A przynajmniej tak twierdzi. Zazwyczaj twierdzi tak w stanie upojenia alkoholowego zatem nie można tak do końca mu wierzyć. Zwłaszcza że czasem zmienia wersje… Opowiadał kiedyś że był obecny przy zamachu na Hitlera. Z nowego tomu dowiadujemy się że było nie do końca tak jak opowiadał, a raczej – zupełnie inaczej.
5. Czego zazdrościsz Wędrowyczowi?
Hmm… trudne pytanie bo jakoś tak kompletnie niczego mu nie zazdroszczę. Piję niewiele, nie lubię awantur, myję się co jakiś czas… Do tego lubię czytać, a czasem lubię sobie siąść i pomyśleć… Nie pociąga mnie „zdrowe proste życie” zwłaszcza takie w stylu Jakuba. Wolę mieszkać w mieście i korzystać z udogodnień cywilizacyjnych takich jak kibel spłukiwany wodą.
6. Najbardziej zaskakujący fakt z biografii Jakuba, to…?
Chyba fakt że miał żonę. Ale cóż – pokutują w społeczeństwie głupie przekonania a to że „łobuz kocha najbardziej” a to że „po ślubie się zmieni”. Każdy ma szansę…
7. Najważniejsze wartości, które przyświecają Jakubowi, to…
Przyjaźń i swobodne uprawianie rozlicznych hobby – od konsumpcji alkoholu po zwalczanie obmierzłego rodu Bardaków. Ceni sobie życie rodzinne – ale bez przesady, zażywa go co jakiś czas w niewielkich dawkach, choć na przyjazd prawnuka to nawet posprzątać potrafi.
8. Dlaczego egzorcysta, kłusownik i bimbrownik jest tak popularny?
Myślę że głównie dla tego że jest kompletnie odmienny od wszystkich pozostałych bohaterów polskiej prozy. Może trochę dla tego że jest to jak na razie jedyny rdzennie polski super-bohater. Poza tym – kanalizuje pewne społeczne frustracje – kto z nas nie marzył o tym by przeczołgać upierdliwego urzędnika albo zdrowo dop… nielubianemu sąsiadowi? To trochę taki przysłowiowy „Polak na zagrodzie równy wojewodzie”…
9. Czy możemy spróbować zdefiniować, co jest życiowym celem Wędrowycza?
Samuraj nie ma celu tylko drogę. Jakub chyba jest trochę podobny do samuraja. Robi masę rzeczy. Tępi paranormalne tałatajstwo, wojuje z sąsiadami, poodrywa im miedze, uprzykrza życie policji – ale nie prowadzi to do osiągnięcia żadnych czytelnych celów. To tylko trwanie…
10. Jaka przyszłość czeka Jakuba?
Coś tam na pewno go jeszcze czeka. Opiszę to oczywiście w kolejnych dziesięciu lub piętnastu tomach. Emerytury nie będzie – planuję pracować aż zdechnę. Mam 48 lat, a więc biorąc poprawkę na rozwój medycyny śmiało liczę, że przede mną jeszcze… co najmniej 100-120 książek, czyli 50-60 lat twórczej pracy.
„Faceci w gumofilcach” to już 10 tom opowiadań z Jakubem Wędrowyczem. Książka ukazała się nakładem wydawnictwa Fabryka Słów.