Potężny, lecz przeklęty władca niebios, który chce odkupić własne winy. Zaznać szczęścia. Odkryć miłość. A przy okazji utrzeć nosa swoim rywalom! „Szmaragdowy pilot” to historia przygodowo-awanturnicza, naznaczona jednak wyczuwalnym tragizmem i melancholią. Niezwykłe połączenie, którego autorem jest legendarny Hayao Miyazaki.
Marzenia i wojna – „Szmaragdowy pilot”
Akcja filmu z kultowego studia Ghibli osadzona jest w roku 1929, gdy we Włoszech faszyzm nabiera coraz większego znaczenia. Poznajemy świat, który zmienił się pod wpływem wojny – społeczny organizm mutuje w zadziwiający sposób. Widać to choćby za sprawą pilotów, asów lotnictwa, weteranów I WŚ, którzy pracują jako najemnicy, chroniąc transporty przed łupiącymi je piratami.
Porco Rosso, bo tak ma na imię tytułowy bohater, uchodzi natomiast za prawdziwego asa lotnictwa. Jest twardy, nieustępliwy. Posiada charakterek i charyzmę. Z natury samotnik, który mieszka na bezludnej wysepce na Morzu Adriatyckim, nie stroni jednak od międzyludzkich kontaktów – zwłaszcza z przedstawicielkami płci pięknej. Jedną z nich jest piękna Gina.
Romans, emocje, podróż w nieznane
Przyjaciółka z dzieciństwa, obecnie wdowa, posiada hotel Adriano, gdzie spotykają się zarówno żołnierze, łowcy, jak i piraci. Swoista tawerna – przybytek rozkoszy, strawy dla ciała i ducha. W tym właśnie miejscu Porco poznał Curtisa, amerykańskiego weterana, który został wynajęty przez piratów, aby raz na zawsze wyeliminować „Szkarłatnego pilota”. Między władcami niebios dochodzi do pierwszego poważnego starcia.
Emocjonalny pojedynek jest niezwykle zacięty, zwizualizowany w sposób widowiskowy, pełen rozmachu. W scenach walk powietrznych z czasów wojny widoczne są kopie prawdziwych samolotów używanych wówczas przez Włoskie Siły Lotnicze. Oddano je z nieprawdopodobną kunsztownością, wyczuwalną dbałością o detale, choć – co trzeba również zaznaczyć – nie zawsze są to wierne rekonstrukcje modeli.
Latające machiny, fantastyka i magia
Najlepszym przykładem jest samolot Porco, czyli włoski Savoia S.21 – Miyazaki prawdopodobnie nie miał pojęcia jak naprawdę wygląda maszyna, a być może nie przykładał do całości, aż tak wielkiej wagi. Japoński reżyser stworzył statek tak jak pamiętał go z dzieciństwa. Kolejny szczegół – hotel Giny i samolot Porco noszą tę samą nazwę – Adrienne. Teoretycznie drobiazg, ale wzmacnia on dramaturgiczny wydźwięk filmu.
Konflikt pomiędzy Porco a Curtisem narasta z czasem. Zwłaszcza biorąc pod uwagę to, że stawką jest nie tylko honor, tytuł najlepszego pilota, ba, po prostu życie, ale również serce niewiasty. A jest nią Fio Piccolo, która wspólnie z dziadkiem – przyjacielem Rosso – zajęła się naprawą oraz udoskonaleniem maszyny szkarłatnego pilota. Miyazaki zadbał o emocjonalną głębię historii. Romantyczna miłość to jedn. Ważna jest też klątwa, na skutek której Porco został przemieniony w wieprza. W epilogu zasugerowano, jak zakończyła się historia asa przestworzy.
„Szkarłatny pilot” to opowieść niezwykle widowiskowa, zrealizowana z pomysłem, ale też wielką wrażliwością. Bo wojna jest tutaj nie tylko scenograficznym tłem, lecz esencją. Militarny konflikt, pojedynek na śmierć i życie, starania o miłość, odkupienie win. Historia przygodowo-awanturnicza, naznaczona jednak wyczuwalnym tragizmem i melancholią. Piękna, nieoczywista wizja.